Kiedy publikowałam pierwszego posta na tym śmiesznym blogu, pytałam się Was, czy będziecie chcieli poczytać coś lirycznego. Oczom własnym nie dowierzając, postanowiłam coś Wam pokazać. Zanim jednak to nastąpi, opowiem Wam o dzikim procesie tworzenia, jak i jego początkach.
Zaczęłam pisać mając lat czternaście. Wokół tego biznesu kręcę się już osiem lat. Były wzloty i upadki, mniej lub bardziej ważne momenty w tym procesie. Pisałam sobie do zeszytu. W pewnym momencie postanowiłam to pokazać swojej przyjaciółce. Była zachwycona moimi wypocinami, nie powiem, ja też.
Dlatego zaczęłam publikować. W różnych miejscach. Byłam nawet na warsztatach literackich, a prowadził je nie byle kto, bo Michał Zabłocki. Ten od "Cichosza" Turnaua, czy "Naprawdę nie dzieje się nic" Wójcickiego. Inicjatywą Zabłockiego jest również projekt eMultiPoetry, za przyczyną którego publikowane są "walls'y" na ulicy Brackiej w Krakowie. Tam również publikowałam. I publikuję.
Nie tylko jednak tam. W czasopismach dla młodzieży, jak i czasopismach literackich również można spotkać coś mojego. I tak od wielu lat. To nie jest chwalenie. Czysta wzmianka o faktycznym stanie rzeczy.
Być może kiedyś będę rad, by pomagać innym, debiutującym osobom. Fundacja, której jestem stypendystką, prowadzi konkurs ogólnopolski. O tym będę pisać w następnym następnego postu.
Dzisiaj prześlę Wam jeden wiersz. Publikowany już w tym roku. :)
Matematyka
Urodziłam
się
49°
szerokości geograficznej północnej
i 22°
długości wschodniej
mając
dwadzieścia (prawie) dwa lata
wybieram
dwanaście państw
(ilu było
apostołów?)
na podróż
jednego kontynentu
Wywalczyłam
dwoma
rękoma dwoma nogami
patent na
przekroczenie granicy w dwóch osobach
mając
niemałe przeświadczenie
o
szerokości talii rywalki
Liczby
mogłyby prawdziwie umierać
gdyby
same potrafiły się rodzić
Mając
sto siedemdziesiąt dwa centymetry wzrostu
przechylam
szalę zwycięstwa
ku
filigranowej małej duszy zwycięstwa
dziesięć
palców robi wspaniale
białym
niciom chwili i sumienia chrząstkom
Sześćdziesiąt
kilogramów tłustego obiegu
wrócił
z podróży krajów dwunastu
kilogramy
obiegły kulę ziemską
kilometry
wykrwawiły się przy mecie
stuletnia
nietuzinkowość zakwasiła światopogląd
I kto
tutaj mówił
że życie
nie jest bezwzględną m a t e m a t y k ą?
Jeśli ktoś chce więcej - łapencja w górę!
S.
Kocham wiersze. Naprawdę. Uwielbiam je czytać, a potem na swój sposób interpretować ❤
OdpowiedzUsuńMało kto lubi wiersze. To miłe.
UsuńPamiętasz jak ci pisałam jak bardzo jestem z ciebie dumna! W tej chwili ta duma urosła jeszcze bardziej!
OdpowiedzUsuńNie jestem łatwym człowiekiem, który łatwo pisze. :)
UsuńOczywiście, że życie to matematyka. Przeliczanie zysków i strat 🙂
OdpowiedzUsuńNiestety...
UsuńŚwietnie napisane! Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńWszystko w swoim czasie!
UsuńSuper wiersz 😊😊pisz więcej, świetnie się to czyta tak przyjemnie i lekko 😊😊😊
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie i lekko... Chciałabym.
UsuńJa chcę więcej! Kiedyś zaczytywalam się w wierszach i sprawiało mi to wielką radość, bo sama pisalam�� ale już od dawna nie jestem w temacie, bo tak potoczyło się moje życie że na liryke zabrakło już czasu❤
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGratuluję! Moja twórczość, wiersze również, nigdy nie wyszły poza konkursy szkolne :)
OdpowiedzUsuńNiedobrze. Trzeba było spróbować!
UsuńBardzo Ci kibicuje i czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSuper kochana! Czekam na więcej i więcej ❤️
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńJesteś kochana tak bardzo kreatywna! Uwielbiam Twoje posty :)
OdpowiedzUsuń... które są bez sensu. :D
UsuńSuper :) Warto podążać za pasją. Sama piszę od 6 roku życia, więc w sumie już... 20 lat! :D I nie znudziło mi się. Ciągle kocham to bardziej <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKochana po prostu mnie zamurowało! Pisz więcej, ciagle, nie przestawaj... Piękne i poruszające słowa!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńJa też kiedyś pisałam, ale to już przeszłość.
OdpowiedzUsuńI tak bywa.
Usuńświetne! u mnie poetycki epizod trwał chwilę... ale tomik wierszy na półce stoi ;)
OdpowiedzUsuńBRAWO!!!
UsuńLubię wiersze. Wiesz że nawet nasz blog piszemy rymem 😀
OdpowiedzUsuńZauważyłam. ;)
UsuńTwoje wiersze są świetne :-*
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńUwielbiam wiersze ❤ Twoje ciekawie się czyta 🙈
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńBardzo fajnie się czyta, oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWidzi mi się ten tekst. Sama kiedyś pisałam sporo wierszy ale jakoś już nie potrafię.
OdpowiedzUsuńKwestia czasu.
UsuńInterpretacja wierszy to było moje ulubione zajęcie na lekcjach polskiego :) dalej to lubie!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPisałam kiedyś wiersze, to był mój czyściec 🙂 Masz fajny styl pisania 🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńO kurcze to niebanalne, a zazwyczaj taka sztuka nie robi na mnie wrażenia 😜👍
OdpowiedzUsuńZdarza się i tak :) . Na mnie nie robi wrażenia pseudopoetycka grafomania.
UsuńTrzymam za Ciebie kciuki, tekst jest naprawdę inspirujący i mega przypadł mi do gustu <3
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńNigdy nie jest tak, żeby nie mogło być lepiej :) Sama zaczynając w tym "biznesie" miałam mnóstwo wzlotów i upadków :)
OdpowiedzUsuńTakie jest życie.
UsuńPoproszę więcej! Wiersz jest oryginalny i świetnie się go czyta! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń