[RECENZJA] O tym, jak słowa jednego listu potrafią prześladować, czyli "Będziesz na to patrzył" Magdy Rem

Nie będę tego dłużej ukrywać. Ta książka troszeczkę mnie przeraziła. Dlaczego?


Bohaterami tej książki są: Marek, ojciec i mąż, lekarz. Elwira, matka i żona, tłumaczka języka tureckiego. Marta, córka państwa powyżej, nastolatka mająca problemy z fizyką.
Początkowo dowiadujemy się z książki, że Marek miał romans z dwudziestoparoletnią kobietą, która podobno popełniła samobójstwo. Marek niejednokrotnie zadawał sobie pytanie, co się z nią tak naprawdę stało, że posunęła się do takiego czynu. Twierdził, że ją kochał, jednak od momentu jej śmierci starał się skupić na rodzinie. Wszystko było w porządku do momentu otrzymania ciekawego listu, w którym napisane było:
"BĘDZIESZ NA TO PATRZYŁ".
I od tego momentu w rodzinie Barczów, bo tak się nazywali, działy się bardzo dziwne i złe rzeczy. 

Co zrobił Barcz, że naraził na niebezpieczeństwo swoją rodzinę?

Córka spotyka doktora fizyki, który proponuje jej pomoc w znienawidzonym przedmiocie. Co stanie się z nią? Czy wyjdzie z tego "cało"?

W tej książce znajdziemy z pewnością motyw zemsty. Pająk - osoba nie do końca zrównoważona psychicznie, obserwuje rodzinę Barczów bez żadnych skrupułów. Planuje każdy krok swojej zemsty, zna wszystkie tajemnice rodziny. List "Będziesz na to patrzył" powtórzy się nie raz. Nie raz wyląduje w skrzynce Barczów, i nie tylko w skrzynce...

Rodzina Barczów to synonim normalnej, spokojnej rodziny. A w każdej rodzinie są pewne problemy.

Moje odczucia po przeczytaniu książki...

Nie będę ukrywać zaskoczenia. Nie mogę sklasyfikować tej pozycji do jednego gatunku, co jest pewne. Sposób pisania Magdy Rem również mnie zaintrygował, bowiem nie spodziewałam się takich trzymających w napięciu konkretów od samego początku książki. Brakowało mi pewnych psychologicznych opisów. Jednak jeśli ktoś poszukuje w książkach zagadek, skondensowanej brutalności, bawienia się w detektywa - to książka dla niego.

Serdecznie polecam. :) 

Wydawnictwo Prószyński i S-ka


 

Komentarze

  1. Książki osobiście nie czytałam, ale po przeczytaniu Twojej recenzji wydaje się naprawdę ciekawa :) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, z przyjemnością przeczytam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten opis naprawdę mnie zaintrygował, na pewno po nią sięgnę 🙂

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow po przeczytaniu recenzji naprawde wydaje sie byc ciekawa! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię tego typu książki! Dopisuję do mojej listy do przeczytania, może kiedyś znajdę na to wszystko czas :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zapowiada się świetnie :) muszę przeczytać <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej nie zajrzę do książki, bo nie jest w moim guście. Fajnie, że Tobie się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka niestety mnie nie zachwyciła.

    OdpowiedzUsuń
  9. hmmm bardzo ciekawa propozycja, chciałabym ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tytuł już mnie przeraża 🙈🙉

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawie! Motyw zemsty bardzo lubię więc czuję że bym się dała porwać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzieje sie i to w ciekawy sposób, przeczytam na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  13. na moim blogu recenzuje to Ewka, ale chyba też sięgnę...

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie to sama okładka i tytuł już przeraża 🖤

    OdpowiedzUsuń
  15. Raczej nie dla mnie, ale fajnie, że Tobie się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Myślę że z miłą chęcią ja przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Na początku myślałam "nie", ale im więcej recenzji czytam tym bardziej czuję chrapkę na ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę koniecznie sięgnąć po ta książkę 😻 bardzo mnie zaciekawilas ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo mnie zachęciłaś do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czuję, że ta książka po przeczytaniu śniłaby mi się jeszcze długi czas.. Ale myślę, że s samej ciekawości byłabym skłonna ją przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj bardzo intrygująca książka 🙊

    OdpowiedzUsuń
  22. Ooo. Tej jeszcze nie czytałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo dobra książka ! bardzo mnie zaciekawiła 😊😊😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za zainteresowanie postem. To motywuje mnie do dalszej, systematycznej pracy. Pozdrawiam,

Sandra. :)