Nasunęła mnie pewna refleksja z pewnej długiej, acz niezwykle inspirującej rozmowy. Doszłam do wniosku, że wiersze współczesnych poetów (bądź "poetów", bowiem dużo osób mianuje się tym terminem bezpodstawnie) kompletnie mnie nie wzruszają. Na wytwór intelektualny w postaci wiersza patrzę w sposób iście techniczny, zastanawiając się, co można byłoby w nim poprawić. Dlatego też, gdyby ktoś zapytał mnie o definicję dobrego wiersza, odpowiedziałabym:
dobry wiersz to taki, który wzbudza jakiekolwiek emocje bądź refleksję.
Pisałam kiedyś o tym, że sama za poetę nie uważam się kompletnie, bowiem: "poetą się jest, a nie bywa. Ja musiałabym bywać". Dlatego też ciekawa jestem reakcji innych ludzi po przeczytaniu moich wypocin, bo twórczością ciężko byłoby mi samej nazwać to, co robię. Powracając do mojej tkliwej definicji - jeśli wiersz wzbudza obrzydzenie - też jest dobrym wierszem. Popatrzmy na to w kategoriach wartości tego świata. Coraz mniej jest empatii, emocjonalności, a coraz więcej... bezwzględności i cynizmu. Nie chciałabym jednak rozpatrywać sprawy przez pryzmat tego, jak zachowuje się społeczeństwo. Jednak wtedy, kiedy walczono o niepodległość albo w ogóle o tożsamość narodową, poezja bardziej wzruszała. Inteligencję - powiedzą uszczypliwi. Ale czy dzisiaj ludzie wykształceni uciekają do wzruszających słów? Nie zawsze.
Jednak nie toleruję wierszy o prostytutkach i pedofilii w kościele. Rzuciłam tymi słowami tylko dlatego, że w ostatnich miesiącach słyszałam takie... rzeczy.
Po tych krótkich słowach wstępu wysyłam wiersz do oceny. Został opublikowany on na łamach Kwartalnika Literackiego "Migotania", za co szczerze dziękuję!
Gniazdo
Zawiązuję supeł gniazda ze swoich włosów.
To mozolna praca, która wymaga głosu czasoprzestrzeni,
ramieniem otulam radościonośne pisklęta.
Włos po włosie, żyła po żyle, ratuję życie gniazda
własną kością i krwią.
Konstrukcję ratuje inżynier-budowniczy,
mający dwadzieścia cztery lata oraz
doświadczenia lat pięćdziesiąt trzy.
Jeżeli sprawdzi się zatrudnię go na umowę-zlecenie.
Inżynierowi łaskaw jestem podarować gwoździe, trzy-
mam. Wiaderko cebulek włosia w celu zasadzenia
podłoża czeka na swoją destrukcję.
Pisklęta mają za zadanie spełnić rachunek matematyczny
mego sumienia, wpoić radosny płyn do mózgu.
Czy tylko tyle potrzebne jest do samoistnienia?
To mozolna praca, która wymaga głosu czasoprzestrzeni,
ramieniem otulam radościonośne pisklęta.
Włos po włosie, żyła po żyle, ratuję życie gniazda
własną kością i krwią.
Konstrukcję ratuje inżynier-budowniczy,
mający dwadzieścia cztery lata oraz
doświadczenia lat pięćdziesiąt trzy.
Jeżeli sprawdzi się zatrudnię go na umowę-zlecenie.
Inżynierowi łaskaw jestem podarować gwoździe, trzy-
mam. Wiaderko cebulek włosia w celu zasadzenia
podłoża czeka na swoją destrukcję.
Pisklęta mają za zadanie spełnić rachunek matematyczny
mego sumienia, wpoić radosny płyn do mózgu.
Czy tylko tyle potrzebne jest do samoistnienia?
__
Wasza S.
Te stare wiersze są ponad czasowe daje więcej emocji. A te świeże? Mam mieszane uczucia
OdpowiedzUsuńMam podobnie.
UsuńJa też nie toleruje takiego typu wierszy 🙄
OdpowiedzUsuń;)
UsuńSzczerzę mówiąc do współczesnych wierszy w ogóle mnie nie ciągnie
OdpowiedzUsuńJednak szkoda, tym oto sposobem eliminujesz również mnie.
UsuńCzytałam Twój wiersz kilka razy. Uważam że jest super!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńMnie nie ciągnie do wierszy. Kiedyś je lubiłam, a teraz wybieram prozę.
OdpowiedzUsuńCóż.
UsuńPodoba mi się wiersz. Pisz tak dalej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWiesz że moje wiersze były podobne do Twojego? Jeśli chodzi o rytm, odniesienia, użyty czasem sarkazm
OdpowiedzUsuńO jak miło. Czyli mamy trochę podobne spojrzenie na świat.
UsuńBardzo ciekawy ten wiersz 👍niestety nie do końca rozumiem poezję 😄 ale lubię np. Ks. Twardowskiego 😄
OdpowiedzUsuńTrzeba uczyć się rozumowania jej niestety. Czasem to przychodzi z wiekiem. Czasem nie.
UsuńNie jestem wielka fanką poezji, ale... zycze Ci powodzenia i lekkiego pióra :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuńpodpisuję się pod tą definicją wiersza. dziś ciężko o dobrą poezję, ale jednak jak się dobrze poszuka to się znajdzie :)
OdpowiedzUsuńDlatego dobre wiersze wyliczam na palcach jednej ręki.
UsuńUwielbiam czytać wiersze, najbardziej białe. wtedy mogę na swój sposób wszystko interpretować ;)
OdpowiedzUsuńTwój wiersz bardzo mi się podoba ;)
Dziękuję!
UsuńWspółcześnie też można znaleźć dobrą poezję, tylko trzeba się trochę naszukać. Mnie jakoś nie podobają się wiersze które nie mają w sobie nic, poza technoczną poprawnością. Ale też nie lubię tych, które na siłę próbują wywołać jakieś skrajne emocje. Emocje w wierszu to coś delikatnego, co jest ogormnie ważne, ale właśnie niewulgarnie przekazane :)
OdpowiedzUsuńW sumie fakt, jeśli chodzi o wulgarność. Dużo jej jest teraz.
UsuńJa uwielbiam wiersze. Kiedys sama trochę pisałam.
OdpowiedzUsuńTo miłe.
UsuńJa kiedyś kochałam pisać wiersze i pisałam ich sporo. Chyba już nie potrafię.
OdpowiedzUsuń;)
UsuńKochana przepiękny ten Twój wiersz pisz więcej i to koniecznie 😍
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuń