[RECENZJA] Jacek Pałkiewicz - "Dubaj. Prawdziwe oblicze".


Choroba daje się we znaki. Ale nie można się poddawać. Trzeba było zrobić kilka zdjęć.

Dzisiaj przychodzę do Was z książką Jacka Pałkiewicza "Dubaj. Prawdziwe oblicze". Co można powiedzieć o autorze?
Sam autor pisze o sobie:
Reporter, eksplorator, odkrywca źródła Amazonki, od ponad 40 lat przemierza peryferie świata. Trener i twórca survivalu w Europie, jest powszechnie uznawanym autorytetem w dziedzinie sztuki przetrwania. Mieszka trochę we Włoszech, trochę w Polsce. W 1975 r. pokonał Atlantyk w roli dobrowolnego rozbitka. To 44-dniowe doświadczenie wykorzystali badacze z NASA, zainteresowani problematyką izolacji i granic ludzkiej wytrzymałości.

(...) Był tematem prac dyplomowych, licencjackich, magisterskich i innych.

(...) Przez kilkanaście lat pracował w Sette, dodatku ilustrowanym Corriere della Sera. Publikuje swoje reportaże na łamach poczytnych periodyków europejskich. W Polsce pisze m.in. dla Plusa i Minusa gazety Rzeczpospolitej.

Jego dokonania ukazuje Andrzej Kapłanek w biografii Pałkiewicz, "Droga odkrywcy" (Wyd. Zysk i S-ka).

Dubaj. Kto nie marzył o podróży do Dubaju? Miasto-państwo, które szybko powstało na nowo, rozbudowało się i dzisiaj jest metropolią, która znana jest z wielu względów na całym świecie. Przede wszystkim z bogactwa. Turystyki. Największego centrum handlowego. Najlepszego hotelu. I wielu innych rzeczy.

Przejdę do książki samej w sobie. Na sam początek jedna z ciekawych anegdotek z książki:

"Do hotelu Burdż al-Arab przychodzi facet z walizką i ściszonym głosem zwraca się do recepcjonisty, że chciałby przechować w sejfie swoje oszczędności, sto tysięcy dolarów. Na to słyszy odpowiedź: Proszę nie szeptać, ubóstwo to żaden wstyd."

Ten cytat zwiastuje styl, w jakim napisana jest książka. Proszę nie myśleć, że pozycja ta napisana jest w sarkastycznym nastroju. Dla mnie to dobre kompendium wiedzy na temat tego, jak się rozwinął Dubaj. Ale nie tylko. Dużo tutaj informacji na temat kultury i mentalności mieszkańców. Niegdyś interesowałam się zawodu stewardessy Emirates (linii lotniczej oczywiście!). Również i o tym znajdziemy informacje.   

Dobrze rozwinięta jest kwestia kobiet w Dubaju. Jak wiemy, w tym miejscu religia muzułmańska jest religią panującą. W związku z powyższym możemy domyślić się, że rola kobiety jest znacznie inna niż w Europie.

Autor opowiedział również nieco o swoim życiu prywatnym, o przeszłości, żonie i rodzinie. Żona Linda jest Włoszką. Poważna kobieta o włoskim temperamencie. Czuła, ale i twarda kobieta.

Książka opatrzona jest w liczne fotografie. Zdjęcia są dowodem, że podróż autora jest pełna sprzeczności. Ale najbardziej to treść zwiastuje o tym fakcie. Dubaj, jako miejsce, gdzie jest wszystko "naj", niegdyś nie obiecywało takiego rozwoju. W dodatku warto powiedzieć, że ten cud miał miejsce na pustyni. Jednak "nie wszystko złoto, co się świeci". Dlatego warto poczytać samemu. Żadna recenzja, moim skromnym zdaniem, nie odda w większości tego, co znajduje się w książce. Dlatego warto zadać kilka pytań autorowi, które jednak... zachowam dla siebie.

Technicznie rzecz ujmując.
Osobiście zaliczam tę pozycję do gatunku literatury podróżniczej. Książka nie jest długa, bowiem zawiera 331 stron, w dodatku posiada odrębnie bibliografię. Krótka, ale jest. I to jest istotna informacja. Język pisanej książki bardzo dobry, prosty, zrozumiały, bez zbędnych frazesów. Najważniejszą cechą jest fakt, że wciąga. Od pierwszej strony. Jeśli ktoś nie posiada zbytnio wiedzy na temat kultury, historii, lifestyle-u Dubaju, serdecznie polecam. Bez względu na wszystko.

Źródło: Wikimedia Commons


Komentarze

  1. Zapowiada się ciekawie. Jednak to kompletnie nie mój typ powieści ale polecę mamie 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam że jestem zaciekawiona tym tytułem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Literatura faktu nigdy mnie szczególnie nie pociągała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham Dubaj i to jest moje największe marzenie, żeby kiedyś tam polecieć. Z ogromną przyjemnością zaczytam się w książce, żeby dowiedzieć się więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba będę musiała siegnąć :) jestem ciekawa tej ksiażki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo słyszałam o tej książce i dzięki temu wiem, że warto po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę przyznać, że jestem zaciekawiona tą pozycją :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi bardzo interesująco i do tego ta ciekawa okładka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Już słyszałam o tej książce gdzieś, ale nie miałam okazji czytać ♥️

    OdpowiedzUsuń
  10. To coś dla mnie. Chętnie poczytam, gdy znajdę chwile :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O Dubaju czytalam wiele i pewnie jestem wyjątkiem, ale zdecydowanie nie chciałabym tam pojechać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie przeczytałabym taką książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Noe czytam tego typu książek niestety 🙈

    OdpowiedzUsuń
  14. Takiej książki chyba bym się u ciebie nie spodziewała 😉

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie lubię tego typu książek, ale chętnie polecę ją koleżance.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dubaj bardzo mi się podoba chętnie poczytam

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardo chętnie orzyczytam ta książkę. Fascynują mnie takie opowieści 😁

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za zainteresowanie postem. To motywuje mnie do dalszej, systematycznej pracy. Pozdrawiam,

Sandra. :)