[RECENZJA] Bożena Mazalik - "Kryminalne przypadki Matyldy"

Czasem nie umiemy sprostać swoim oczekiwaniom. Ważne jest, aby od siebie wymagać jak najwięcej. My jesteśmy światem. To od nas zależy, co osiągniemy. Chociaż? Chyba jednak nie do końca. 



Dzisiaj przychodzę do Was z książką pióra Bożeny Mazalik, pt. „Kryminalne przypadki Matyldy”. Jakie wieści znalazłam w czeluściach internetu o autorce? „Z wykształcenia umysł ścisły, z natury humanistka. Kilka lat spędziła wraz z mężem w leśniczówce, wychowując synów, polując, jeżdżąc konno i... programując. Maluje, fotografuje i pisze. Jak to informatyk. Dzięki kontaktowi z pisarzami i dwóm latom pisarskiego szlifu zdecydowała się wydać "Babę na safari", która początkowo miała być skierowana do żon myśliwych, ale ostatecznie stała się pozycją dla wszystkich zainteresowanych łowiectwem czy podróżami. W przygotowaniu druga część opowieści z afrykańskich polowań, tym razem w czysto męskim wydaniu.” Po samej notce autora spodziewam się, często, bardzo dużo dobrego o książce. Jak jest tym razem?

Tym razem mamy Matyldę, która stanęła na ślubnym kobiercu ze słabym skutkiem, bowiem zostaje porzucona przed ołtarzem. To malarka, pisarka, artystyczna dusza, która usilnie chce zaznać spokoju życiowego. Spotyka się później z kolegą z lat szkolnych. Wprowadza się do jego posiadłości. Jego posiadłość to Sarni Dwór, który nie do końca jej przypasował, ze względu na niepokój jaki tam panuje. Tylko wydaje mi się, że fabuła jest zbyt... banalna.

Styl pisanej książki jest dobry. Zawiera łączenie kilku gatunków literackich, ma się wrażenie, że kryminał z komedią chciał iść tutaj w parze. Jednak to nie jest kryminał z krwi i kości. Tej książce warto poświęcić swój czas, mimo wszystko.

Komentarze

  1. Chętnie poświęcę jej swój czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama nie wiem czy bym się na tą książkę skusila 🤔

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta książka mi się marzy... nie będę ukrywać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo tej domieszki komedii, chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm myślę że to jednak nie byłaby książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dość ciekawie brzmi opis tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie poczytam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się okładka tej książki :) I chociaż po niej nie powinno się oceniać, to jednak wyróżnia się na tle innych, chociażby kolorystyką :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka kusi i neci kolorami, twoja recenzja kusi słowami!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm interesująco brzmi. Moze kiedys sie skusze.

    OdpowiedzUsuń
  11. I ja chętnie ten swój czas bym na nią poświęciła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ooo bardzo mnie wciegnela fabuła, muszę przeczytać ❤️

    OdpowiedzUsuń
  13. świetna recenzja, aż mam ochote przeczytać książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Połączenie komedii i kryminału brzmi jak coś, co mogłoby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wydaje się być całkiem ciekawa historią 😁👍

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za zainteresowanie postem. To motywuje mnie do dalszej, systematycznej pracy. Pozdrawiam,

Sandra. :)