To tylko weekend majowy. Jakoś dziwnie można odczuć ten czas, dlaczego? Przecież niedawno były święta! Postanowiłam trochę poczytać, bo czytanie nikomu nie szkodzi. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Uwierzcie mi, mam dużo książek. Ale ostatnio miewam też strach przed tym, że nie będę miała co czytać. Ups...
Przejdźmy do sedna.
Tytuł tej książki szokuje, ale jest bardzo prawdziwy. Młody lekarz
Christian Unge ratował ludzkie życie w ekstremalnych warunkach. W jego
rodzinie zawód lekarza występował, w tym fachu pracował ojciec, jak i
dziadek. Sam nie do końca był przekonany do tego zawodu; w szkole
niezbyt przypadły mu do gustu nauki ścisłe.
Pytany przez psycholog przed studiami medycznymi nie umiał wskazać konkretnego powodu, dla którego chce udać się na te studia.
Książka pokazuje nie tylko tajniki trudności tego zawodu. Unge jest Szwedem. Na różnych płaszczyznach można spotkać problemy. Przede wszystkim administracja i papierkowa praca powoduje frustrację. W 2014 roku zostały opublikowane badania na temat sytuacji zawodowej lekarzy. Co ciekawe, 40 procent czasu pracy lekarz poświęca swoim pacjentom, zaś 37 - właśnie na administrację. Naprawdę?
Myślę, że podobnymi wynikami mogą 'szczycić się' polscy lekarze.
Pytany przez psycholog przed studiami medycznymi nie umiał wskazać konkretnego powodu, dla którego chce udać się na te studia.
Książka pokazuje nie tylko tajniki trudności tego zawodu. Unge jest Szwedem. Na różnych płaszczyznach można spotkać problemy. Przede wszystkim administracja i papierkowa praca powoduje frustrację. W 2014 roku zostały opublikowane badania na temat sytuacji zawodowej lekarzy. Co ciekawe, 40 procent czasu pracy lekarz poświęca swoim pacjentom, zaś 37 - właśnie na administrację. Naprawdę?
Myślę, że podobnymi wynikami mogą 'szczycić się' polscy lekarze.
Lekarz opowiada również o swoich błędach; trudno jest w dzisiejszych czasach przyznać się do takowych. Często te błędy są spowodowane zmęczeniem oraz stresem. Bądź trudnymi wyborami czy dziwnym zbiegiem okoliczności.
Trochę informacji nie zaszkodzi! 😉
Juz sam tytul brzmi swietnie , zacheca do siegniecia po tę pozycje ;)
OdpowiedzUsuńTen czas leci tak szybko, że za chwilę będą wakacje 🙈 a w czerwcu bronię licencjat 🙈
OdpowiedzUsuńO lekarzach zdecydowanie chętnie bym poczytała:)
OdpowiedzUsuńDość ciekawa książka, pewnie kiedyś sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńTen tytuł brzmi jak jakaś klątwa, przeraża i intryguje jednocześnie.
OdpowiedzUsuńobserwuję tę książkę w sieci i coraz bardziej mam ochotę ją poznać!
OdpowiedzUsuńA ja bardzo szanuję, kiedy ktoś potrafi przyznać się do błędów :)
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnęłabym po tę książkę :) Okładka, jak i sam tytuł zachęcają :)
OdpowiedzUsuńSam tytuł już jest intrygujący :) gdybym po nim miała wybierać to zdecydowanie bym wybrała.
OdpowiedzUsuńMyślę że wciągnęła bym się już od pierwszych stron!
OdpowiedzUsuńWarto poznać tą książkę :-)
OdpowiedzUsuńGdyby nie dopisek w chmurze na okładce można by sądzić że jest zupełnie o czym innym - świetny tytuł.
OdpowiedzUsuńCiekawy tytuł. musże przyznać,że mnie zaintrygował :)
OdpowiedzUsuńCiekawy tytuł. Chętnie bym poczytała, bo już sam tytuł mocno mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że tytuł jest dość straszny :D
OdpowiedzUsuńChyba poznam bliżej ta książkę 😀
OdpowiedzUsuńRobota papierkowa lekarzy powinna zostać zminimalizowana do kilku procent... Lekarz ma ważniejsze rzeczy do roboty...
OdpowiedzUsuń