Powrót do niemożności powrotów

Witajcie.
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami... była sobie Sandra pisząca regularnie na bloga. Dodawała sobie posty o wielu tematykach, które mniej lub bardziej cieszyły się zainteresowaniem. Czytała sobie książki, recenzowała je na blogu oraz na Instagramie, dodawała różne zdjęcia i... żyła sobie "szczęśliwie". Pewnego pamiętnego majowego dnia w temacie zaczęło sypać się wszystko. W tym marazmie Sandra trwała... do dzisiaj. Ale na jak długo?




Przychodzi jesień. "(...) będzie psychicznie trudniej". Mam nadzieję, że "nowy" czas spowoduje, że będzie więcej okazji do czytania, pisania i robienia wielu rzeczy, o których nawet filozofom się nie śniło. Być może podchodzę zbyt "pompatycznie" do pewnych sytuacji, niemniej jednak czas na... zmiany. Uwierzcie mi, jeśli coś przeszkadza Wam w życiu - warto to zmienić. Albo wrócić do tego momentu, kiedy było Wam dobrze. Niestety nie mamy umiejętności teleportacji, dlatego też próba powrotu do momentu, kiedy było dobrze, jest próbą odtworzenia danych sytuacji oraz stanów emocjonalnych. Ja jednak nie będę niczego odtwarzać.

W pewnym sensie zdążyłam już do czegoś wrócić. Na Instagramie macie zalążek powrotu do fotografii, nieco w innym wydaniu. To jest coś, co może cieszyć moje (nie)skromne oko.

Powrót do niemożności powrotów można rozumieć niejednoznacznie. Dlatego pole interpretacji pozostawiam Wam.


Komentarze

  1. Piękne zdjęcia! Chętnie zobaczę więcej na Instagramie.

    OdpowiedzUsuń
  2. czekam na twój powrót i trzymam mocno za ciebie kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zależy jak to tego się podejdzie :) Ja z niecierpliwością wyczekiwałam jesieni, to moja ulubiona pora roku :) Trzymam kciuki i życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. O powroty są najgorsze, ale już jak się wdrążysz w temat to wyjdzie genialnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Sandra... Takie piękne imię :D powroty są ciężkie, ale warte cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo nostalgiczny wpis, ale zdjęcia super :-) fajna gra światła

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiele osób przechodzi przez taki zastój w twórczości, dobrze to znam niestety.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również wróciłem po miesiącu nieobecności. I jest fajnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zdjęcia! Przyznam, że w blond włosach jest Ci naprawdę uroczo.

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam kciuki za powrót i aby wszystko już ułożyło się po Twojej myśli :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzymam kciuki, aby wszystko się ułożyło po Twojej myśli :) Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za zainteresowanie postem. To motywuje mnie do dalszej, systematycznej pracy. Pozdrawiam,

Sandra. :)