[RECENZJA] Seria o Tedzie Bundy`m

Kochani,

przyznam się, że zapomniałam dodać wpisu o tychże książkach. Czekały na to aż dwa tygodnie! Po drodze miałam wiele nieprzyjemnych zdarzeń, co przysłoniło mi dodanie tego wpisu. Oczywiście, mea culpa! 

Każdy, kto był choć trzy razy na moim Instagramie czy blogu wie, że czasem lubię czytać sobie kryminały. To, jaki kierunek studiuję, również nie jest owiane tajemnicą. Dlatego też z dziką rozkoszą zamówiłam sobie dwie książki, których fabuła może oscylować nie tylko wokół literatury faktu, ale i również historii, prawa, psychologii, kryminalistyki etc.

Ktoś nie słyszał o Tedzie Bundy`m? Seryjny morderca z USA; zabijał kobiety w XX wieku. Pierwszych morderstw Bundy dopuścił się na terenie stanu Waszyngton. Wciąż nie wiadomo, kiedy dokładnie zaczął zabijać. Wielu ekspertów w tej sprawie, w tym Ann Rule i były detektyw hrabstwa King, Robert Keppel, jest zdania, że Ted stał się mordercą, będąc jeszcze nastolatkiem. Najwcześniejsze zabójstwo, do jakiego się przyznał i które udowodniono, miało miejsce w 1974. Dopuścił się go więc w wieku dwudziestu siedmiu lat. Jego umysł to trudny orzech do zgryzienia. Nie bójmy powiedzieć się tego, że to był psychopata. Był, bowiem nie żyje od 1989 roku. Jednak wiele ludzi jest zainspirowanych jego "czynami", co jest równie przerażające. Najciekawsze jest to, że Ted był człowiekiem charyzmatycznym, postrzeganym jako spokojna dusza. Jednak taka była siła jego manipulacji.
Jak dla mnie ten reportaż jest napisany w sposób ciekawy. Dowiadujemy się nieco więcej o postaci, niż tego można się spodziewać. Takie książki są zdecydowanie na plus.

Ale nie będę sobą, jeśli nie napiszę słów kilka o drugiej książce o Tedzie. Możemy dzięki niej zagłębić się w umysł seryjnego mordercy. Możemy bardziej "poznać go". Tymczasem on sam przedstawił swój plan oraz wersję wydarzeń. Tan sposób okazał się niezwykle skuteczny. Dzięki wyznaniom jakimi Ted podzielił się z dziennikarzami Stephenem G. Michaudem i Hugh Aynesworthem poznajemy jego przerażający i wynaturzony umysł. Totalną zagwozdką zawsze pozostanie to, co działo się w głowie tego człowieka. Ludzie niewątpliwie są zainteresowani, a wręcz zaczarowani tą postacią, co staje się niestety smutnym zjawiskiem. Polecam te dwie książki.




Komentarze

  1. Ja sama bardzo lubię kryminały :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę,że by mi się spodobały.

    OdpowiedzUsuń
  3. O! myślę, że to coś dla mnie. Zapiszę sobie na mojej długaśnej liście :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Odkąd obejrzałam Dextera jestem kompletnie zafiksowana na punkcie seryjnych morderców, także coś zdecydowanie dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja byłam w tym roku na filmie na podstawie tej historii;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja właśnie nigdy o nim nie słyszałam...az mam ciarki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio oglądałam w TV dokument na temat tego człowieka i jego życia. Przeczytałabym równiez książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham kryminały! Od kiedy tata kupił mi kryminał pod choinkę to stał się moim ulubionym gatunkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham kryminały! Zarówno książki jak i filmy czy seriale.

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam historię tego seryjnego mordercy często jest przykładem dla wielu studentów

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta książka na pewno pojawi się na mojej liście 🖤

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba się skuszę na tą serię ❤

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za zainteresowanie postem. To motywuje mnie do dalszej, systematycznej pracy. Pozdrawiam,

Sandra. :)