Czy mam ulubione paletki cieni do powiek?

W tym roku zaczęłam konkretnie zaopatrywać się w paletki cieni do powiek. Moje zakupy często spotykały się z ogromnymi refleksjami. Czy mam swoje ulubione paletki cieni? Owszem. Dlatego dzisiaj przychodzę do Was ze swoim wpisem.

Nie będę ukrywać, że w niektórych przypadkach jestem jeszcze w trakcie testowania. Jednak kolorystyka, jak i konsystencja cieni powoduje, że warto wyróżnić te paletki.

Na samym początku, moim zdaniem, na tapet powinna przyjść Czekoladka od I heart make-up. Jest to Nudes Chocolate. 

Bardzo długo zabierałam się za kupienie jakiejkolwiek paletki tej serii. Mam już cztery paletki tej marki. Z jedną w ogóle nie zaprzyjaźniłam się - pigmentacja dosyć słaba, cienie niezbyt dobrze rozcierają się. Jednak Nudes Chocolate jest dla mnie kosmicznym zaskoczeniem. Szukałam odpowiedniej kolorystyki dla siebie wśród czekoladek. Zdecydowanie ta paleta spełnia moje oczekiwania, spośród wszystkich paletek MUR, jakie mam, najlepiej pracuje mi się właśnie z nią. Nie posiadam dziesiątek palet cieni, nie miejcie złudzeń. Dopiero zaczynam swoje "kolekcjonerstwo". Ale dla mnie ta paleta jest małym spełnieniem marzeń. Czekoladowy zapach równie zaskoczył mnie. Uwierzcie - nie skończę na jednej czekoladzie w swojej kolekcji. Jest fajnie napigmentowana, lubię pracę z taką konsystencją. Nie osypuje się. Cienie fajnie się blendują. Koszt palety: 30-50 zł.

Drugim zaskoczeniem tego roku jest dla mnie paletka Lovely Surprise Me - Ocean Lagoon. Paleta, która rodzi kontrowersje wśród blogerek oraz youtube'rek. Dlaczego? Jest ona odwzorowaniem, splagiatowaniem paletki Huda Beauty Sapphire. Osobiście nie posiadam cieni od Hudy. Jednak jakość tych cieni jest dla mnie satysfakcjonująca. Lubię te niebieskie, jak i lekko zielone sytuacje. Bardzo dobrze napigmentowana paleta, jak na swoją cenę. Surprise Me ma jeszcze dwie wersje kolorystyczne - fioletową i pomarańczowo-brązową. Ostatnio w Rossmannie jest na nie promocja. Na tej promocji cena paletki wynosi 17,49 zł.


Pokaż mi swoją paletę, a powiem Ci kim jesteś. Tutaj na tapet przychodzi paleta od Sensique - Late Summer. Być może ma mocno wiosenno-letnie kolory, jednak testowanie rozpoczęłam na jesień.Dla mnie paleta ta jest bardzo ciekawa, dobrze napigmentowana. Pracuje się z nią świetnie. Dla mnie ma mały osyp. W sytuacjach różowych, fioletowych i zielonych jestem zakochana. Wszystkie te cienie jednak zasługują na Waszą uwagę. Zakochałam się w paletce od pierwszego użycia. Koszt paletki: 30-50 zł.

Dopiero początek mojej "kariery" z kolorowym makijażem.

Wszystkiego dobrego!

Komentarze

  1. Ta ostatnia przyciąga uwagę:) Ja najbardziej lubię cienie Nabla :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekoladka I Heart Makeup wyglada fajnie. Kolory takie idealne dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zdecydowanie jestem fanką tych "grzecznych" kolorów więc u mnie brązy, nude i złoto królują jeśli chodzi o cienie do powiek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Paletka od sensique jest ostatnio jedną z moich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam zamiar dopiero kupić kilka. Tylko gorzej z make up bo jestem totalnie zielona :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja choruję na Late Summer bo niesamowicie podoba mi się ta kolorystyka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja chyba własnie jestem na etapie szukania pierwszej paletki :) uwierzysz, że mam tylko jedną :D taką dostaną w prezencie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam tą pierwszą paletkę. Kosmetyczka mi poleciła ją kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja zdecydowanie najbardziej Kocham błyszczące paletki cieni od MUR.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyznaję że to jest super paletka

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekoladka moim zdaniem jest po prostu mega! Idealne kolory jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za zainteresowanie postem. To motywuje mnie do dalszej, systematycznej pracy. Pozdrawiam,

Sandra. :)