Wieczorem zabieram się do blogowej pracy. Wszystko dlatego, by mieć pewien zapas "w razie czego". ;)
W Japonii uczynił już szczęśliwszymi blisko 8 milionów ludzi – tyle egzemplarzy swoich książek sprzedał tam Ken Honda. Happy money to pierwsza książka japońskiego guru, która ukaże się w Polsce.
Ta książka całkowicie zmieni Twoje podejście do pieniędzy. Zbyt często są one źródłem strachu, stresu i gniewu. Rozbijają relacje, a nawet rujnują życie. Lubimy myśleć, że to tylko liczba lub kartka papieru, ale to o wiele więcej. Ken Honda udowadnia, że pieniądze są rodzajem energii – zmieniają się, gdy dawane są z uczuciem. Uczy traktować pieniądze jak mile widzianego gościa, pozwalając mu przychodzić i odchodzić z szacunkiem i bez urazy. Chociaż Ken Honda jest często nazywany finansowym guru, jego prawdziwym powołaniem jest pomaganie innym w korzystaniu z narzędzi, które już posiadają, aby osiągnąć spokój ducha w życiu i wreszcie przestać się martwić o finanse.
Nigdy nie sięgałam po japoński poradnik. Nie pamiętam nawet,
czy ruszyłam jakąkolwiek japońską książkę. Być może kiedyś zbyt odległy był to
dla mnie klimat.
Ken Honda napisał poradnik, który pokazuje, jak
"traktować" pieniądze. Czy pieniądze szczęścia nie dają? Skoro dają
trochę radości i pozwalają niekiedy spełniać marzenia?
Ta książka znajdzie wiele adresatów. Nie tylko tych, którzy nie
potrafią gospodarować swoimi finansami. Jednak historia o smutnych i wesołych
banknotach jest pouczająca. Mamy tutaj pytania, na które każdy powinien sobie
odpowiedzieć. Stosunek do pieniądza zależy od wielu czynników. I każdy spogląda
na niego nieco inaczej.
Bowiem szczęśliwym milionerem nie trzeba być mając pełny
portfel. Pamiętajcie o tym.
Z ostatnim zdaniem zgadzam się w 100 % :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie pozycja dla mnie.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę i zabieram się właśnie za czytanie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce i przypomniałaś mi, że mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńMam jeden japoński poradnik na swojej półce. To jednak klimat zupełnie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na liście tych do przeczytania..pewnie lada moment się do niej zabiorę..
OdpowiedzUsuńCzytałam tą książkę i bardzo przypadła mi do gustu choć początkowo spodziewałam się czegoś zupełnie innego.
OdpowiedzUsuńLubię takie książki. W piątek ta też trafiła do mojego domu. Ale nie miałam jeszcze czasu zerknąć.
OdpowiedzUsuńJa własnie dzisiaj mam taki dzień, że pada, nie jadę na zdjęcia, więc przygotowuję różne wpisy :)
OdpowiedzUsuń